Thursday, May 3, 2007

Homestay

Dziś w czwartek zacząłem homestay w rodzinie Horiguchi (堀口) w mieście Tsu(津). Przejechaliśmy grupą około drugiej, następnie jak zazwyczaj w przypadku Japonii było spotkanie rozpoczynające z przedstawieniem wszystkich i poznaniem rodzin. Przyjechałem z rodziną do ich domu około 4. Matka nazywa się Ayumi, bardzo miła kobieta. Ma dwójkę dzieci, starszą 11-letnią dziewczynkę Miyuki (Mi-chan) oraz młodszego chłopca Eiichi(Ei-chan). Oboje bardzo fajni, Ei-chan lubi go-Rangers (go to honorificzny przedrostek), podobni do Power Rangers, oraz Anpanmana z ferajną złożoną z różnych innych bułko-manów (pan znaczy chleb po japońsku). Mi-chan jest starsza i wyraźnie poważniejsza.
Po pzyjeździe i pogadaniu pojechaliśmy na rowerach do supermarketu. Mają tam bardzo wąskie, stare ulice i od groma rzek, ogólnie bardzo miła okolica. Potem dzieci pokazały mi szkołę i pobliską świątynię, a następnie graliśmy na NIntendo DS w gry typu szachy, karty itp. Gry były proste, więc w połowie zazwyczaj łapałem o co chodzi.
Obiad był oczywiście bardzo duży jako że Ayumi-san stwierdziła że należy uczcić moje urodziny z przed tygodnia, oprócz standardów jak krewetki w panierce były też moule w zupie misoshiru.
Ojciec przyszedł późno, koło 9, jak my oglądaliśmy japońskich Milionerów w telewizji (Ach ta japońska telewizja wysokiej rozdzielczości ...).
Jutro i pojutrze są już zaplanowane. Jutro jedziemy bez ojca (praca) do Toba, miasta słynnego z pereł, by odwiedzić duże akwarium a potem zobaczyć wyławianie pereł. W sobotę jedziemy do USJ - Universal Studios Japan, parku rozrywki opartym na tematach z filmów US (Jurrassic Park, Waterworld ...)

No comments: