Sunday, February 17, 2008

Drugi Śnieg ...

Po problemach ze śniegiem w zeszłym tygodniu, w tym sprawdziliśmy prognozę przed kolejną wycieczką, tym razem na szczyt Fujiwaradake. Było tylko 20% szansy na śnieg, ale oczywiście jak jechaliśmy zaczęło rzęsiście padać.
Daliśmy sobie spokój z wspinaczką (ten szczyt nie ma kolejki linowej), i tylko poszliśmy do świątyni, trochę pod górkę i bawiliśmy się w śniegu - śnieżki, bałwan, orzełki w śniegu... Celu wyznaczonego nie osiągnęliśmy, ale nudzić też się nie nudziliśmy.
Kolejne doświadczenie z dużą ilością śniegu i moimi butami dowiodło że na Chiny muszę kupić sobie porządne buty sportowe, i jako że Szczepan doszedł do podobnego wniosku (buty mu się w pół drogi rozwaliły) pojechaliśmy po wycieczce razem to sklepu firmowego Mont-Bell (japońska marka), i oboje kupiliśmy (ok, ja tylko zamówiłem, muszę w środę się jeszcze raz przejechać bo teraz nie mieli mojego rozmiaru), drogo, ale chyba akurat ten element ubioru dla zwiedzania Chin jest bardzo ważny, szczególnie że planujemy wycieczki w wysokie miejsca.

We wtorek jest Hadaka Matsuri - festiwal w którym nosząc tylko przepaski biodrowe i skarpetki biegamy przez miasto. Ogólnie biegających jest ok. 10 000, ja namówiłem też Borysa i Emila by ze mną uczestniczyli, będzie ciekawie.

2008年02月17日 - Wycieczka na Fujiwaradake (nieudana)

Sunday, February 10, 2008

Śnieg i w Nagoi czasem pada ...

W ten weekend w Nagoi i okolicach po raz pierwszy spadł śnieg.
Prawdę mówiąc mógłby sobie jednak wybrać inny czas, bo był to akurat dzień w którym udaliśmy się z Daliborem, Szczepanem, Kristiną, Li, Piotrkiem i Kristianem(niemcy) do miejscowości Yunoyama Onsen (湯ノ山温泉) w celu wspięcia się na górkę Gozaisho(御在所), 1211m, a potem do onsenu.
Jest to ośrodek turystyczny (onsen, ośrodek narciarski na szczycie, kolejka linowa) i nie było do tej pory śniegu więc myśleliśmy że będzie to prosta wspinaczka wydeptanym szlakiem. No, ale właśnie tuż po rozpoczęciu wspinaczki zaczął padać śnieg ... no i padał i padał jak my się wspinaliśmy, tak że warstwa śniegu doszła pod koniec do około 30 cm. Też sam szlak nie był tak prosty jak myśleliśmy, znaczy, nie był trudny, ale w paru miejscach cieszyłem się że japończycy rozwieszają na szlakach tyle łańcuchów, lin i drabin. Wreszcie całkowicie przemoczeni doszliśmy do końcowej stacji kolejki linowej i nikomu już nie chciało się iść na sam szczyt(może 30m wyżej w pionie, ale do przejścia jeszcze z 400m), więc po zjedzeniu czegoś wróciliśmy kolejką. Wyszły bardzo fajne zdjęcia (zamieszczę jak wydobędę od fotografów), ale widoczność była ograniczona do jakichś 50-100 m, a więc platforma widokowa do oglądania góry Fuji (odległość jakieś 200km) nie na wiele się przydała.
Na dole poszedliśmy do onsenu odpocząć po przeżyciach i wróciliśmy do Nagoi.
Jako że temperatura na dole, jak również w Nagoi, była powyżej zera (na górze trochę poniżej), śnieg zamienił się w breję przez co buty mi całkowicie przemoczyło.

Z innych ciekawych zdarzeń, w piątek była ostatnia próba prezentacji prac inżynierskich, razem z laboratorium z Toyohamy, i oczywiście następnie party. Ludzie z tamtego labu byli ciekawi, sporo studentów zagranicznych, dobrze się z nimi rozmawiało. Również Pari, fundamentalistyczny Hindus z naszego labu się po raz pierwszy trochę upił i bardzo dziwnie zachowywał.

A, no i właśnie - przyszły wyniki, zdałem mój egzamin z Japońskiego na 2kyu! Co prawda uzyskałem tylko 257 na 400 punktów (240 zalicza), no ale liczy się na zdane. Tylko dziwi mnie że dyplom jest w formacie takim jak rachunek telefoniczny, około B6 na ultra cienkim papierze ...

Saturday, February 2, 2008

Upload paru zdjęć

Dostałem od Mariny jej zdjęcia z dwóch przyjęć i naszej wspólnej wycieczki do Inuyamy(zamek i park Małp w pobliżu Nagoi), więc załadowałem je na Picassę:
2007年12月01日 - Urodziny Krzysia (zdj Marina)

2008年01月20日 - Inuyama z Marina (zdj Marina)

2008年01月25日 - NUPACE Bad Taste Party (zdj Marina)