Jak wiekszość imprez na które jeździmy, i tu wyjazd zorganizowała Kikuko. Po przejściu się po festiwalu (nieduży) i posłuchaniu trochę taiko, udaliśmy się do pobliskiej szkoły gdzie mieliśmy się przebrać za samurajów w celu odtworzenia tej bitwy. A właściwie ... to Borys i Emil przebrali się za samurajów, mi powiedzieli żem za duży i że tylko ashigaru mogę być :(.
No nic, bycie ashigaru też było ciekawe, mimo faktu posiadania dwukrotnie krótszego yari :).
Ubranka były bardzo dobrze zrobione, wypożyczone z magazynu filmowego. Oczywiście nasze (ashigaru) były nieco gorsze, ale nadal niezłe, choc przymałe. Największym problemem były dla mnie łapice - każdy dostał słomiane sandałki, dostępne tylko w jednym rozmiarze. W rezultacie palce wystawały mi ostro do przodu i przez cały kolejny dzień bolało mnie śródstopie.
Po charakteryzacji, powygłupianiu się, jednokrotnym przećwiczeniu scenariusza i przeparadowaniu na teren festiwalu odegraliśmy naszą inscenizację. Oczywiście, jako że większość była amatorami wyszło jako tako, raz księżniczka się zgubiła, drugi raz chorąży stanął bezpośrednio przed Odą Nobunagą i zaczął wymachiwać mu przed nosem chorągwią zwrócony tyłem do publiczności, Borys grający przyszłego Toyotomiego Hideoshiego a obecnego "Saru", Małpę, pomylił moment wejścia .... ale ogólnie się udało całkiem nieźle.
Bardzo ciekawie spędzony czas i materiał zdjęciowy na nowego avatara :).
2007年6月3日 - Okehazama battlefiel |
No comments:
Post a Comment