Sunday, June 10, 2007

Z ciekawej Japonii

Ostatnio zauważyłem paręrzeczy które mogą się wam wydać ciekawe.
Najpierw zobaczcie ten rysukek wzięty w McDonaldzie (Makudonarudo):

Widzicie te dziwne kwadraciki? Teraz pojawiają się przy KAŻDYM adresie www i e-mail, na ulotkach, produktach sklepowych i hamburgerach. Są to specjalne kody kreskowe (kwadratowe?) dla komórek, robisz mu zdjęcie i jest on interpretowany jako adres. Oczywiście na tą opcję w ogóle nie zwróciłem uwagę przy kupowaniu mojej komórki, więc z moją nie działą ... albo nie wiem jak uruchomić przynajminiej.
A propo, ten hamburger to Ebi-filet-o burger - z krewetkami w panierce.

Druga sprawa, jako reklamówkę dostałem coś w krztałcie mydła. Najpierw myślałem że to ... mydło, ale po rozpakowaniu okazało się że ma powierzchnię typu frotte - więc pomyslałem że to mydło w koszulce dla lepszego pienienia się i mycia. Spróbowałem, i strasznie się zdziwiłem jak się okazało że to był mocno sprasowane ręcznik! Po wsadzeniu do wody naciągnął, i z kostki wielkości mydła powstał cienki ręcznik 40x100cm.

Wiele osób mówi że w Japonii większość programów jest o jedzeniu. Całkowita prawda! Rozumiem programy przygodowe o łapaniu i przyrządzaniu homarów, dramy(telenowele) o młodym chłopaku chcącym zostać najlepszym spaghetti-chefem, ale ostatnio oglądałem film jak wysyłają paru zwykłych ludzi do szkoły oficerów marynarki na ćwiczenia - blokowanie dziur w kadłubie a pomocą drewnianych pali. Wygląda ciekawie, ale oczywiście ... po zakończeniu ćwiczenia program przeznaczył 10 min na opisywanie jak wspaniałe jest Kaigun kare-raisu, marynarski curry-rice ( curry-rice to jedno z najstarszych i najtańszych japońskich dań instant, standard stołowek, ma niewiele wspólnego z curry), przedstawiając uczęstników chwalących go z wszelkich sił oraz również przepis!

No comments: