Monday, January 28, 2008

Nieco zepsuty weekend + parę obserwacji

Ostatni weekend nieco mi nie wyszedł ... w sobotę mieliśmy jechać ze znajomymi do onsenu, tylko że ... pomyliłem godzinę spotkania, z 10:45 na 11:45, a kolejny autobus do Onsenu był dopiero o 2 ...
Natomiast wczoraj miałem przoność 2 rzeczy (grzejnik i szafkę) z mieszkania Nicolasa, który się wyprowadza, do mieszkania Kasi, do której się w Marcu wprowadzam, tylko że ... komórki zapomniałem i się z Kasią nie mogłem skontaktować, więc w końcu dziś przenosiłem.

Już wcześniej zauważyłem reklamy przeciw samobójstwom, dziś w metrze rzuciła mi się w oczy kolejna. Pokazywała ilość ofiar wypadków drogowych i samobójstw, przy czym samobójstw było ponad 3 krotnie więcej. Nie wiem na ile to prawda i nie jestem pewien z kąd to były dane, ale trzeba przyznać że to ciekawa statystyka, oznaczająca m.in. że drogi w Japonii są nadzwyczaj bezpieczne ;).
Przypomnę, że o ile Japonia jest w Top Ten krajów z największą ilością samobójstw, to wyprzedza ją sporo krajów byłego ZSRR (choć tam pewnie porównanie ofiary drogowe/samobójstw wypadłoby inaczej).

Drugą ciekawą rzecząbyłą moja wizyta w konsulacie Chin po wizę. Przeczytałem w internecie że trzeba zapłacić, mieć zdjęcia i wypełnić formularz, więc zdjęcia wziąłem i poszedłem, myśląc że resztę na miejscu załatwię. Przeżyłem niezły szok. Nie dość że formularze, opisy i wytłumaczenia były tylko po Chińsku(kanji często podobne, więc imię, wiek, miejsce nardozenia zrozumiem, ale już np. cel podróży, czy byłeś karany itp ...), to jeszcze nikogo nie było do pomocy, tylko pani w okienku (do którego jest kolejka)! W Japonii jest to naprawdę niespotykane, nie dość że formularze dla obcokrajowcó mają angielskie podpisy też, to zawsze jest osoba do pomocy która wytłumaczy jak się nie wie, i ja się do takiego modelu przyzywyczaiłem.
W końcu się poddałem i postanowiłem załatwić to innego dnia z pomocą któregoś ze znajomych chińczyków.

Ah, jeszcze jedna rzecz, na nowszych liniach metra w Nagoi mają tablice elektroniczne wyświetlające rzeczy typu kolejny pociągo której i gdzie. Dają też tam nagłówki z gazet. Dziś jednak widziałem nagłówek w formie HTML, pewnie im sięczasowo coś zepsuło, ale fajnie wiedzieć że nawet w tak banalnych miejscach używają XML i HTML.

No comments: