Sunday, November 2, 2008

Długo długo nic ...

Ostantio rozleniwiłem się jeżeli chodzi o bloga ... jak chyba zauważyliście :-).
A więc, w międzyczasie przyjachała i pojechała sobie moja matka.
Tutaj zdjęcia:

2008年09月13-18日 - Trip with my Mother, vol 1

2008年09月19-25日 - Trip with my Mother, vol 2


Przez 2 tygodnie dookoła Japonii jeźdizliśmy.
Następnie, w październiku jak co roku nowi studenci przybyli. Nowi studenci == od groma pracy związanej z NUFSA - Orientacje, przyjęcia, bazar ... Ale muszę powiedzieć że nowa transza jest w miarę ciekawa :-). Już sporo z nich poznałem, i mieliśmy parę naprawdę udanych przyjęć, ostatnie w Halloween (w piątek, OK, to nie aż tak udane).
Dziś po raz pierwszy poszedłem na duży trening Aikido - przyjechał sensei z głównego Dojo w Tokyo i w wielkiej sali centrum sportowego zebrała się blisko setka aikidoków, w tym ja i paru znajomych. Było ciekawie - trenowanie z nieznanymi osobami, sensei z Tokyo pokazywał szczegóły technik na które trzeba zwracać uwagę ... no i oczywiście cała ceremonia, 100 osób siedzących w seiza (kucki) w równych rzędach zupełnie cicho ...
Jutro mamy "ukidora", czyli z laboratorium jedziemy samochodami do Takayamy i Gero by zjeść regionalne potrawy, wykąpać się w słynnych onsenach Gero, i coś zwiedzić (w tej kolejności waźności) ... mam przeczucie że będzie nudno ale zobaczymy ...

A, z innych wiadomości, jak wiecie ze mnie straszny gadżeciaż, i w przypływie melancholii miesiąc temu zmieniłem telefon na iPhone(8Gb) ... I, choć strasznie drogo (teraz płacę miesięcznie 8000Y opłaty podstawowej), to było warto.
Jako keitai (japoński telefon komórkowy) nie jest najlepszy - słabo rozwiązany email (SMS rozwiązane super, ale ich w Japonii się prawie nie używa), brak eMoji (zestaw ponad 400 obrazków, NIESAMOWICIE popularnych w Japonii), brak wymiany kontaktów przez bluetooth (choć fizycznie jest), brak copy/paste, brak czytania kodów QR(paskowych), brak TV ... jednak jako urządzenie multimedialne ...
Naprawdę się od niego uzależniłem :-). Jadę gdzieś rowerem? Idealny czas by posłuchać najnowszych wiadomości BBC. Muszę gdzieś poczekać? Akurat czas skonczyć oglądać kolejny odcinek "Mythbusters" lub poczytać książkę. Zgubiłem się/nie wiem gdzie znaleźć najbliższą księgarnię? Trzeba odpalić Google Maps, które, używając wbudowanego GPS pokaże moją pozycję i będę mógł poszukać co jest w pobliżu. Rozmawiam ze znajomymi i mamy jakiś problem? Może znajdzie się odpowiedź w Wikipedii, którymś słowniku lub po prostu w internecie?
Plus niesamowity kalkulator, porównywarka cen, wyszukiwarka połączeń kolejowych, oczywiście email i klient GG/ICQ/MSN, no i nie zapominając o przodkach - iPodach, niesamowity player mp3.

No comments: