Tuesday, July 21, 2009

Wycieczka do wulkanu Aso i Beppu, miasteczka Onsenowego

Znów dawno nie pisałem, i to się chyba nie zmieni ...
W zeszły weekend pojechaliśmy z Kasią i Cesarem na Kyushu, by zobaczyć Aso, jeden z 2 najsłynniejszych japońskich aktywnych wulkanów, i Beppu, najsłynniejsze miasteczko onsenowe.
Ogólnie wyszło super! Aso, kaldera Aso (ie. duuży krater, taki na 50km), jak i same wewnętrzne góry Aso są naprawdę piękne! Wszędzie pełno zieleni, z wyjątkiem tuż koło krateru. Super się chodziło po tym wulkanie, a widoki były jeszcze wspanialsze! Co prawda nawdychalismy się troszkę dziwnych, napewno niezdrowych, oparów, ale tylko troszkę!
Poza tym spotkalismy tam przez przypadek polaków! Iwonę i Bartka, mieszkających w mieście Oita, tuż przy Beppu! Ciekawi ludzie, więc skorzystaliśmy z zaproszenia i spędzilismy noc u nich, porównując doświadczenia do późna w nocy...
Kolejnego dnia - Beppu! Zobaczyliśmy tam 3 jigoku, czyli piekła, onseny na tyle gorące że nie można się w nich kąpać i zamiast tego są do podziwiania.
A na koniec jeszcze poszliśmy do onsenu błotnego! (brak zdjęć :( ). Ciekawe uczucie, taplać się w ciepłym, siarkowym błocku, ale potem przez 2 dni pachnąłem siarką ...
No cóż, fajnie było poznać, pewnie drugi raz nie pójdę :).
2009年07月17日―19日 - Mt. Aso & Beppu

10 comments:

Unknown said...

Dziękuję za opisy Japonii na blogu
mam prośbę: jako iż jestem zainteresowany wyjazdem do Japonii byłbym wdzięczny za kontakt mailowy.
Pozdrawiam
Andrzej

Kuchnie prowansalskie said...

Czekam na więcej.

Anonymous said...

Mam nadzieję, że kolejny wpis będzie równie ciekawy

Hip hop shop said...

Zastanawiam się, czy co jutro napiszesz na swoim blogu

Radca prawny poznań said...

Zaciekawiłeś mnie tym, o czym tu postujesz . Może zainteresujesz się rónież i moim blogiem.

Suknie ślubne wrocław said...

Dobrze powiedziane!

Broszury said...

Warto natrafić na twojego bloga

Siatka ogrodzeniowa said...

Z niecierpliwością oczekuję kolejnego wpisu:)

Zasłony said...

Nie jest to dobry wpis, ale ok

Serwis xerox warszawa said...

Poprzedni wpis bardziej mi się podobał.